Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
centralnego ogrzewania w mieszkaniu syna. Żonie zostawił list następującej treści: "Ja już tego nie dałem rady znieść i tak postanowiłem. Żegnaj na zawsze".
Reporterowi "Detektywa" nie udało się ustalić, dlaczego fakt samobójstwa ujawniono opinii publicznej dopiero po upływie ponad trzech miesięcy. Ukrywania tej wiadomości nie uzasadniały żadne względy procesowe. Wręcz odwrotnie: doszło do zbytecznych - w tej tragicznej sytuacji - czynności apelacyjnych i niepotrzebnego podgrzewania emocji społecznych, rozpalonych wokół tej sprawy ponad przeciętną miarę.
Perkozy to niewielka wieś w dolinie Strwiąża na Pogórzu Bieszczadzkim, prawie przedmieście Ustrzyk Dolnych od strony szosy na Krościenko. Pustawo tu i sennie. Na miejscowym cmentarzu zarośnięte zielskiem nagrobki
centralnego ogrzewania w mieszkaniu syna. Żonie zostawił list następującej treści: "Ja już tego nie dałem rady znieść i tak postanowiłem. Żegnaj na zawsze".&lt;/&gt;<br>Reporterowi "Detektywa" nie udało się ustalić, dlaczego fakt samobójstwa ujawniono opinii publicznej dopiero po upływie ponad trzech miesięcy. Ukrywania tej wiadomości nie uzasadniały żadne względy procesowe. Wręcz odwrotnie: doszło do zbytecznych - w tej tragicznej sytuacji - czynności apelacyjnych i niepotrzebnego podgrzewania emocji społecznych, rozpalonych wokół tej sprawy ponad przeciętną miarę.<br>Perkozy to niewielka wieś w dolinie Strwiąża na Pogórzu Bieszczadzkim, prawie przedmieście Ustrzyk Dolnych od strony szosy na Krościenko. Pustawo tu i sennie. Na miejscowym cmentarzu zarośnięte zielskiem nagrobki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego