ojcem.<br>"W moim pięknym podmiejskim domu [przy obecnej ul. Pięknej] mieszkał sam Suworow. Ponieważ chciałem rzucić okiem na dom, nie mogłem uniknąć spotkania z nim. Ale gdzie go znajduję! W maleńkiej ciupce, gdzie zazwyczaj przyrządzano dla mnie kawę. Wyszedł mi naprzeciw w szarawarach i kurtce z prostego płótna, bez żadnych odznak starszeństwa, i rzekł: Wstyd mi, że pan mnie tu zastaje, ale przynajmniej widzi pan, jak utrzymuję pański dom". I rzeczywiście, wszystkie piękne meble kazał złożyć do magazynu, nie zachowując sobie żadnego wygodnego sprzętu. W maleńkim pokoiku, w którym załatwiał wszystkie swoje sprawy, miał tylko stół i krzesła, jakie spotykało się