prowadziłem w 24 miejscowościach. Wśród moich słuchaczy był m.in. Jan Brustman, późniejszy ojciec Agnieszki - arcymistrzyni szachowej. Działałem również w zarządach Okręgowych Związków Szachowych województwa najpierw bydgoskiego, a następnie toruńskiego. Za długoletnią działalność na "niwie" szachowej otrzymałem szereg odznaczeń i medali. Na szczególną uwagę zasługuje otrzymana w 1976 roku złota odznaka Polskiego Związku Szachowego. <br><br>Dzięki szachom przeżyłem wspaniałą przygodę, poznałem wielu ciekawych ludzi i odwiedziłem prawie wszystkie miasta wojewódzkie i atrakcyjne zakątki Polski. <br><br>Wszystkim wątpiącym w walory szachów warto zacytować powiedzenie Siegberta Tarrascha, jednego z największych arcymistrzów wszech czasów: "Szachy jak miłość, jak muzyka mogą uczynić człowieka szczęśliwym". &lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Szachy w Toruniu