Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
przypadkach, a stara sprawa być może wyjdzie znów na powierzchnię - kiedyś, przy okazji. Zawsze wówczas, gdy seryjny morderca lub gwałciciel raptem wyłącza się i na dłużej przerywa łańcuch zbrodni, policja pociesza się, że zniknął z pola widzenia w sposób naturalny. Wariant najbardziej korzystny dla wszystkich: zmarł śmiercią naturalną lub padł ofiarą przyjętego przez siebie stylu życia, czyli zginął w środowisku zbrodni. Może ktoś go zabił w obronie własnej, w okolicznościach identycznych jak jego ataki, w mroku nocy? Wariant drugi, całkiem prawdopodobny, lecz mało korzystny: seryjny morderca lub gwałciciel wyniósł się do innej części kraju. Być może wpadł za jakieś mniej groźne
przypadkach, a stara sprawa być może wyjdzie znów na powierzchnię - kiedyś, przy okazji. Zawsze wówczas, gdy seryjny morderca lub gwałciciel raptem wyłącza się i na dłużej przerywa łańcuch zbrodni, policja pociesza się, że zniknął z pola widzenia w sposób naturalny. Wariant najbardziej korzystny dla wszystkich: zmarł śmiercią naturalną lub padł ofiarą przyjętego przez siebie stylu życia, czyli zginął w środowisku zbrodni. Może ktoś go zabił w obronie własnej, w okolicznościach identycznych jak jego ataki, w mroku nocy? Wariant drugi, całkiem prawdopodobny, lecz mało korzystny: seryjny morderca lub gwałciciel wyniósł się do innej części kraju. Być może wpadł za jakieś mniej groźne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego