zaczęła. Więcej, walka o oblicze świata. Dzisiaj, jutro, pojutrze każdy z nas może w tej walce zginąć. I w imię praw historii, w imię wyrównania na tej ziemi krzywd i niesprawiedliwości, w imię wypracowania takich form współżycia społecznego, jakie masom pozwolą brać udział w tworzeniu historii, a jednostkę umocnią węzłami ofiarnej solidarności, w imię tych prawd, broniąc ich i torując im trudną drogę, musimy potępić tych wszystkich, którzy nie chcą lub nie mogą zrozumieć wielkiego przełomu naszych czasów. I znów jak w ciągu minionych lat, chociaż w obliczu innego wroga, musimy za naszą wiarę płacić ofiarami. Niech was to nie przestrasza