Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
mieć rozmaite koneksje - to było coś! Dlatego też wielu pisarzy z innych miast starało się tam osiedlić i być blisko żłobu. Ale przecież zjechali tu również literaci z Wilna i Lwowa, wysiedleni lub zbiegli spod sowieckich rządów. Do najwybitniejszych należał Marian Promiński, który przywędrował ze Lwowa i dostał mieszkanie w oficynie na drugim piętrze. Zaprzyjaźniliśmy się szybko, a ponieważ Marian i jego żona Asia stanowili bardzo sympatyczną parę, stali się uczestnikami naszych serkli towarzyskich. Marian, poważny i pryncypialny, potrafił jednak doskonale się bawić i przyjmować nasze dziwactwa z aprobatą, dostosowując się do ogólnego nastroju. Umieliśmy bowiem stworzyć taką atmosferę, że ulegali
mieć rozmaite koneksje - to było coś! Dlatego też wielu pisarzy z innych miast starało się tam osiedlić i być blisko żłobu. Ale przecież zjechali tu również literaci z Wilna i Lwowa, wysiedleni lub zbiegli spod sowieckich rządów. Do najwybitniejszych należał Marian Promiński, który przywędrował ze Lwowa i dostał mieszkanie w oficynie na drugim piętrze. Zaprzyjaźniliśmy się szybko, a ponieważ Marian i jego żona Asia stanowili bardzo sympatyczną parę, stali się uczestnikami naszych serkli towarzyskich. Marian, poważny i pryncypialny, potrafił jednak doskonale się bawić i przyjmować nasze dziwactwa z aprobatą, dostosowując się do ogólnego nastroju. Umieliśmy bowiem stworzyć taką atmosferę, że ulegali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego