Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 14.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
misjonarzom zadziwiającą swobodę. Akbar z dynastii Wielkich Mogołów
zaprosił jezuitów na swój dwór i otoczył opieką. Dżahangir, inny władca
tej dynastii, był nawet gotów przyjąć chrześcijaństwo, ale dopiero
przekonawszy się, że Bogu rzeczywiście milsi są chrześcijanie niż
muzułmanie. W tym celu zarządził: "Niech wykopią głęboki dół, w którym
rozpalony zostanie ogień. Ojciec Atech (jeden z księży obecnych na dworze
cesarskim) z Pismem Świętym pod pachą i mułła z Koranem wskoczą do tego
dołu, ja zaś przyjmę wyznanie tego, którego ogień nie strawi". Dzięki
wspaniałomyślności cesarza do sądu bożego ostatecznie nie doszło i z tego
też powodu - jak można sądzić - kontrowersje pozostają
misjonarzom zadziwiającą swobodę. Akbar z dynastii Wielkich Mogołów<br>zaprosił jezuitów na swój dwór i otoczył opieką. Dżahangir, inny władca<br>tej dynastii, był nawet gotów przyjąć chrześcijaństwo, ale dopiero<br>przekonawszy się, że Bogu rzeczywiście milsi są chrześcijanie niż<br>muzułmanie. W tym celu zarządził: "Niech wykopią głęboki dół, w którym<br>rozpalony zostanie ogień. Ojciec Atech (jeden z księży obecnych na dworze<br>cesarskim) z Pismem Świętym pod pachą i mułła z Koranem wskoczą do tego<br>dołu, ja zaś przyjmę wyznanie tego, którego ogień nie strawi". Dzięki<br>wspaniałomyślności cesarza do sądu bożego ostatecznie nie doszło i z tego<br>też powodu - jak można sądzić - kontrowersje pozostają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego