Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
hultajstwa zbieranego po drogach przez lyrijski korpus. Tym sposobem rozdzielono nas i wszystko wskazywało na to, że nasza wyprawa zakończyła się definitywnie i z kretesem.
Jak jednak domyślasz się, drogi czytelniku, nie był to wcale koniec, ba, nie był to nawet początek! Milva, gdy dowiedziała się o rozwoju wypadków, natychmiast ogłosiła się zdrową i sprawną - i pierwsza dała hasło do rejterady. Cahir cisnął w krzaki królewskie barwy i zwiał z wolnej kompanii, a Geralt wymknął się z luksusowych namiotów doborowego rycerstwa.
Nie będę rozwodził się nad szczegółami, a modestia nie pozwala mi na nadmierne eksponowanie mych własnych - niemałych - zasług w opisywanym
hultajstwa zbieranego po drogach przez lyrijski korpus. Tym sposobem rozdzielono nas i wszystko wskazywało na to, że nasza wyprawa zakończyła się definitywnie i z kretesem.<br> Jak jednak domyślasz się, drogi czytelniku, nie był to wcale koniec, ba, nie był to nawet początek! Milva, gdy dowiedziała się o rozwoju wypadków, natychmiast ogłosiła się zdrową i sprawną - i pierwsza dała hasło do rejterady. Cahir cisnął w krzaki królewskie barwy i zwiał z wolnej kompanii, a Geralt wymknął się z luksusowych namiotów doborowego rycerstwa.<br> Nie będę rozwodził się nad szczegółami, a &lt;orig&gt;modestia&lt;/&gt; nie pozwala mi na nadmierne eksponowanie mych własnych - niemałych - zasług w opisywanym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego