Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 18
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
O tej porze roku dostałem specjalną cenę. Jak się okazało, po sezonie ceny spadają tutaj nawet dwu- i trzykrotnie. 35 dolarów za pokój, to jak na Kolorado, niska cena. Podobno w sezonie trudno znaleźć miejsce poniżej setki.
W pokoju miałem szeroki, ogromny tapczan, jak na Amerykę przystało, łazienkę, telewizor i ogromne okno przez, które jak na dłoni miałem wysokie ośnieżone górskie zbocza. To ten widok zapewne sprawia, że tak ciągnie tu górali. Te górskie pejzaże i wciśnięte w nie miasteczka i wioski bardzo przypominają Podhale. Oczywiście, nie sposób porównywać gór. Już patrząc na mapę doskonale widać, że nasze całe pasmo Tatr
O tej porze roku dostałem specjalną cenę. Jak się okazało, po sezonie ceny spadają tutaj nawet dwu- i trzykrotnie. 35 dolarów za pokój, to jak na Kolorado, niska cena. Podobno w sezonie trudno znaleźć miejsce poniżej setki.<br>W pokoju miałem szeroki, ogromny tapczan, jak na Amerykę przystało, łazienkę, telewizor i ogromne okno przez, które jak na dłoni miałem wysokie ośnieżone górskie zbocza. To ten widok zapewne sprawia, że tak ciągnie tu górali. Te górskie pejzaże i wciśnięte w nie miasteczka i wioski bardzo przypominają Podhale. Oczywiście, nie sposób porównywać gór. Już patrząc na mapę doskonale widać, że nasze całe pasmo Tatr
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego