nie jest żadna ma jakieś tam pałac czy coś takiego, ale taki dworek, wie pani. </><br><who2>Ojej. No to coś pięknego. </><br><who1>No ale było ślicznie. Tak że wie pani, ja byłam bardzo bardzo zadowolona i to to takie pierwsze moje, że tak powiem, wejście w życie było bardzo szczęśliwe. Bo i ojciec mnie kochał, ba, ojciec to mnie strasznie kochał. Zawsze uważał, że ja nie jestem żadna dziewczyna, tylko chłopak. <vocal desc="laugh"> Konno jeździłam jak szatan, tak że wie pani, wszystko razem do kupy wzięte było zupełnie dobrze. Tylko później wojna, wszystko nam zabrali. Eee. </><br><who2>A miała pani jakieś perypetie właśnie takie <vocal desc="yyy"> w wojnę