Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
od kilku dni, poświęcając wszystkie wolne chwile, przygotowywał dla Sary. Szczególnie udała mu się dziewczynka z sarenką i jeździec na koniu. Oficerowie i żołnierze oglądając te jego zabawki kręcili z podziwu głowami.
- No, no, masz ty sprytne palce, chłopaku...
- Kto ciebie uczył?
- Nie uczył mnie nikt, ale przyglądałem się, jak ojciec mój rzeźbił - odpowiadał wszystkim ciekawym.
"Czy Sara ucieszy się?" - myślał idąc w stronę obozu niewieściego. Tam już rozpoczęła się codzienna praca. Kobiety tłukły ziarno na kaszę, rozpalały ogniska, kroiły mięso, łatały żołnierskie płaszcze i sandały. Pracowały wszystkie śpiewając, śmiejąc się i pokrzykując. Była to dobra służba pomocnicza armii powstańczej, pracująca
od kilku dni, poświęcając wszystkie wolne chwile, przygotowywał dla Sary. Szczególnie udała mu się dziewczynka z sarenką i jeździec na koniu. Oficerowie i żołnierze oglądając te jego zabawki kręcili z podziwu głowami.<br>- No, no, masz ty sprytne palce, chłopaku...<br>- Kto ciebie uczył?<br>- Nie uczył mnie nikt, ale przyglądałem się, jak ojciec mój rzeźbił - odpowiadał wszystkim ciekawym.<br>"Czy Sara ucieszy się?" - myślał idąc w stronę obozu niewieściego. Tam już rozpoczęła się codzienna praca. Kobiety tłukły ziarno na kaszę, rozpalały ogniska, kroiły mięso, łatały żołnierskie płaszcze i sandały. Pracowały wszystkie śpiewając, śmiejąc się i pokrzykując. Była to dobra służba pomocnicza armii powstańczej, pracująca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego