Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
smętnie.
- Kto z was kłamie? - krzyknął Widmar i spojrzał na nich z obrzydzeniem. To nagłe zjawienie się dzieci wydało mu się przykrą halucynacją. "Takie potworki mogą się przyśnić tylko podczas delirium!''
- On! - krzyknęła Anielka i wskazała brata. Dziewięcioletni rudy Boruch pochylił głowę i szepnął ze wstydem:
- Tak, to ja.
- Gdzie ojciec? - zapytał Widmar.
- Tata umarł!... - krzyknęła w rozpaczy Anielka. - Ojciec siedzi w pracowni - odpowiedział Boruch. Wielki dziwak był z tego chłopaka. Wyostrzonym, genialnym słuchem pochwycił w głosie Widmara nutkę wręcz tragiczną. Groźny, brodaty pan o błyszczących oczach i garbatym nosie wydał mu się biblijnym prorokiem. "Ten pan ma w sobie wszystkich
smętnie.<br>- Kto z was kłamie? - krzyknął Widmar i spojrzał na nich z obrzydzeniem. To nagłe zjawienie się dzieci wydało mu się przykrą halucynacją. "Takie potworki mogą się przyśnić tylko podczas delirium!''<br>- On! - krzyknęła Anielka i wskazała brata. Dziewięcioletni rudy Boruch pochylił głowę i szepnął ze wstydem:<br>- Tak, to ja.<br>- Gdzie ojciec? - zapytał Widmar.<br>- Tata umarł!... - krzyknęła w rozpaczy Anielka. - Ojciec siedzi w pracowni - odpowiedział Boruch. Wielki dziwak był z tego chłopaka. Wyostrzonym, genialnym słuchem pochwycił w głosie Widmara nutkę wręcz tragiczną. Groźny, brodaty pan o błyszczących oczach i garbatym nosie wydał mu się biblijnym prorokiem. "Ten pan ma w sobie wszystkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego