Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.16 (13)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Michaliny najczęściej przyjeżdżałam wtedy, jak ich nie było w domu. Zresztą mnie też oszukał. Pożyczyłam mu pieniądze. Osobiście przyjechał po nie pociągiem. Do dziś mi ich nie oddał. Nawet nie próbował się tłumaczyć.
Chciałaby pani, żeby Ada zerwała wszelkie kontakty z Marcinem Miazgą i nie pozwoliła na spotkania dziecka z ojczymem?
- Proszę pani, jeszcze pani pyta? To dla mnie straszne. Nie mogę pojąć, jak Ada mogła dopuścić do tego, żeby Marcin Miazga spotykał się z Michaliną, bo w tej chwili najbardziej chodzi mi o dobro wnuczki.
Czy pan Miazga mógłby jakoś zaszkodzić Michalinie?
- Tak.
A jak?
- Nie powiem. Ale nie uwierzę
Michaliny najczęściej przyjeżdżałam wtedy, jak ich nie było w domu. Zresztą mnie też oszukał. Pożyczyłam mu pieniądze. Osobiście przyjechał po nie pociągiem. Do dziś mi ich nie oddał. Nawet nie próbował się tłumaczyć.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Chciałaby pani, żeby Ada zerwała wszelkie kontakty z Marcinem Miazgą i nie pozwoliła na spotkania dziecka z ojczymem?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Proszę pani, jeszcze pani pyta? To dla mnie straszne. Nie mogę pojąć, jak Ada mogła dopuścić do tego, żeby Marcin Miazga spotykał się z Michaliną, bo w tej chwili najbardziej chodzi mi o dobro wnuczki.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Czy pan Miazga mógłby jakoś zaszkodzić Michalinie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A jak?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Nie powiem. Ale nie uwierzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego