Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Michnika na początku (przed złością) jest strach.

2.W świecie Ojca Rydzyka (to nazwisko traktuję tu wyłącznie jako symbol, ten tekst nie jest o Radiu Maryja, lecz o pewnej, jakże charakterystycznej, mentalności) agresja bierze się z wizji straszliwych obcych plag, które, opakowane w świecące przebranka, spadają właśnie na naszą umęczoną ojczyznę. Są wszechpotężne, tylko niezwykle zmyślnie zakamuflowane. W zakamarkach centrali Unii Europejskiej czają się straszliwi masoni, ogarnięci żądzą nakarmienia nas zatrutą wołowiną. W sztabach Paktu Północnoatlantyckiego snują się podstępni kosmopolici, zajęci obmyślaniem, jakby tu ubrać polskich żołnierzy w mundury Bundeswehry. Nienawidzący naszych ojczystych krajobrazów liberałowie tylko czyhają, żeby zabudować Polskę siecią
Michnika na początku (przed złością) jest strach.<br><br>2.W świecie Ojca Rydzyka (to nazwisko traktuję tu wyłącznie jako symbol, ten tekst nie jest o Radiu Maryja, lecz o pewnej, jakże charakterystycznej, mentalności) agresja bierze się z wizji straszliwych obcych plag, które, opakowane w świecące &lt;orig&gt;przebranka&lt;/&gt;, spadają właśnie na naszą umęczoną ojczyznę. Są wszechpotężne, tylko niezwykle zmyślnie zakamuflowane. W zakamarkach centrali Unii Europejskiej czają się straszliwi masoni, ogarnięci żądzą nakarmienia nas zatrutą wołowiną. W sztabach Paktu Północnoatlantyckiego snują się podstępni kosmopolici, zajęci obmyślaniem, jakby tu ubrać polskich żołnierzy w mundury Bundeswehry. Nienawidzący naszych ojczystych krajobrazów liberałowie tylko czyhają, żeby zabudować Polskę siecią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego