znajdują się w Świdnicy, gdzie podejmuje ich pan Koziołek. Tropią po śladach Szerloka, oszusta - narzeczonego Danki, rzekomego detektywa, który podrzucił przyjaciołom Maniusia (Szmai i Jumbowi) skradziony obraz. Ponieważ nie zdążyli oni obrazu zwrócić, zostali aresztowani: Maniuś stara się ich wyratować.<br>Kiedy jednak uczta u pana Koziołka ma się ku końcowi, okazuje się, że samochód Maniusia zniknął sprzed domu.<br><br><tit> ROZDZIAŁ PIĘTNASTY </><br><br>PIERWSZY wyrwał się z odrętwienia Maniuś:<br>- Gieniek, gdzie tu jest u was milicja? -zapytał Koziołka.<br>- Milicja, po co ci milicja? - zdziwił się ten półprzytomnie.<br>- Jak to po co? Zameldowanie trzeba złożyć, jako że samochód został skradziony z ulicy, sprzed domu...<br>- Co