Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
uniosę. To płuca. Te krowy cierpią jak i ja - mówił, z trudem łapiąc powietrze. - Przez trzy tygodnie nie wstawałem z łóżka. Byłem chory. Przez ten czas nikt zwierzętom nie dawał jeść, ani nie kidał spod nich - tłumaczył.
- W Wielką Sobotę sąsiedzi zgłosili na policji, że zagrzebali zagłodzone krowy. Przyjechałem tu około godz, 18. Widok był straszny - opowiada starszy posterunkowy Czesław Zahora. -Zwierzęta, które pozostały przy życiu - to była już tylko skóra i kość.
Ledwo trzymały się na nogach. To gospodarstwo jest zaniedbane nie od dziś - mówi policjant.
Franciszek P. gospodarzy na ponad trzech hektarach. Hoduje tylko krowy. Sąsiedzi twierdzą, że dawno
uniosę. To płuca. Te krowy cierpią jak i ja - mówił, z trudem łapiąc powietrze. - Przez trzy tygodnie nie wstawałem z łóżka. Byłem chory. Przez ten czas nikt zwierzętom nie dawał jeść, ani nie &lt;orig&gt;kidał&lt;/&gt; spod nich - tłumaczył.<br>- W Wielką Sobotę sąsiedzi zgłosili na policji, że zagrzebali zagłodzone krowy. Przyjechałem tu około godz, 18. Widok był straszny - opowiada starszy posterunkowy Czesław Zahora. -Zwierzęta, które pozostały przy życiu - to była już tylko skóra i kość.<br>Ledwo trzymały się na nogach. To gospodarstwo jest zaniedbane nie od dziś - mówi policjant.<br>Franciszek P. gospodarzy na ponad trzech hektarach. Hoduje tylko krowy. Sąsiedzi twierdzą, że dawno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego