Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
na moment.
- Przeciwnie. Zastanawiam się, czy od czasów Gajusa Mariusza mogły przetrwać jakieś kości... Przez dwa tysiące lat?
Przypomniała mi się egzekucja 300 jeńców i mimo woli cofnąłem się o krok. Skierowaliśmy reflektory w górę.
- Woda powinna to wypłukać już dawno w całkiem szeroki otwór - zastanawiałem się.
- Zacisk zrobiły twarde okruchy dolomitowe, takie same, z jakich zbudowana jest cała studnia. Przypadek! Coś sporego musiało się zaklinować, a potem przysypały to twarde skały i tak siedzi. W każdym razie w 1928 roku całe dno musiało być kompletnie zasypane, bo pierwsi eksploratorzy nie mieli wątpliwości, że tam się studnia kończy.
- No, nie bardzo
na moment.<br>- Przeciwnie. Zastanawiam się, czy od czasów Gajusa Mariusza mogły przetrwać jakieś kości... Przez dwa tysiące lat?<br>Przypomniała mi się egzekucja 300 jeńców i mimo woli cofnąłem się o krok. Skierowaliśmy reflektory w górę.<br>- Woda powinna to wypłukać już dawno w całkiem szeroki otwór - zastanawiałem się. <br>- Zacisk zrobiły twarde okruchy dolomitowe, takie same, z jakich zbudowana jest cała studnia. Przypadek! Coś sporego musiało się zaklinować, a potem przysypały to twarde skały i tak siedzi. W każdym razie w 1928 roku całe dno musiało być kompletnie zasypane, bo pierwsi eksploratorzy nie mieli wątpliwości, że tam się studnia kończy.<br>- No, nie bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego