płynąca z daleka<br>I księżyc jest zmyślony, i noc nieprawdziwa<br> Za oknami człowieka.<br><br>Wszystko to można przetrwać i nawet poniekąd<br>Zapomnieć, jak się ludzkie imię zapomina,<br>I nawet nie usłyszeć, gdy w szeleście sekund<br> Wybije twoja godzina.<br><br>Nie ma nic, moja miła, i nigdy nie bywa,<br>Zmyślone są zapewne te okrutne słowa,<br>Urojony jest księżyc i śmierć nieprawdziwa,<br> I noc październikowa.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>NIEOSTROŻNOŚĆ</><br>Prowadziła mnie za rękę muza pogodna,<br>Chwile szczęścia wypijałem jak wino - do dna,<br>Dni młodości nie liczyłem, lat nie mierzyłem,<br>Czas miniony kwitowałem wspomnieniem miłym.<br>Nie wiedziałem nawet, jak ma starość na imię,<br>Kładłem słowo obok słowa i rym