Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 22
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
zdobyczne końsko-krowie mięso, które już zaczynało dawać znać o sobie niepokojącym zapachem zgnilizny. Wody nie znaleźliśmy, natomiast w ukrytym w lesie budynku, magazynie sprzętu wojskowego, spotkaliśmy żołnierzy kanadyjskich. Skierowali nas do leśniczówki i tu nastąpiło to najgorsze, załamanie fizyczne i rozstrojenie psychiczne.

*

Przez wiele lat czekaliśmy na zakończenie tej okrutnej wojny i tę utęsknioną wolność. W rozmowach naszych przez kilka ostatnich lat snuliśmy marzenia, jak hucznie i radośnie będziemy witać dzień, kiedy staniemy się ludźmi wolnymi. A teraz nie było radości, tylko smutek i przygnębienie po tych jakże tragicznych przejściach ostatnich miesięcy i po utracie tylu tysięcy naszych wspólnych kolegów
zdobyczne końsko-krowie mięso, które już zaczynało dawać znać o sobie niepokojącym zapachem zgnilizny. Wody nie znaleźliśmy, natomiast w ukrytym w lesie budynku, magazynie sprzętu wojskowego, spotkaliśmy żołnierzy kanadyjskich. Skierowali nas do leśniczówki i tu nastąpiło to najgorsze, załamanie fizyczne i rozstrojenie psychiczne.<br><br>*<br><br>Przez wiele lat czekaliśmy na zakończenie tej okrutnej wojny i tę utęsknioną wolność. W rozmowach naszych przez kilka ostatnich lat snuliśmy marzenia, jak hucznie i radośnie będziemy witać dzień, kiedy staniemy się ludźmi wolnymi. A teraz nie było radości, tylko smutek i przygnębienie po tych jakże tragicznych przejściach ostatnich miesięcy i po utracie tylu tysięcy naszych wspólnych kolegów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego