Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
wyspę szczęścia i zanurzyć się w wilgotny upał władający miastem o tej porze roku. Zmieniałem czwartą już owego dnia koszulę, kiedy małe radio, ustawione na stoliku nocnym, częstowało mnie z głośnika popisami orkiestry kobziarzy stacjonowanego tu pułku szkockiej piechoty. Raptem przerwano nadawanie melodii, zrodzonych na dalekich wrzosowiskach, i spiker swą oksfordzką angielszczyzną powiedział:
- Panie i panowie, prosimy o uwagę, za chwilę nadamy ważne oświadczenie...
Potem dobiegł mnie spokojny głos doktora Mackenzie, który w urzędzie gubernatora odpowiada za sprawy zdrowia. Powiedział, że do kostnicy w Kaulun dostarczono z dżonki przycumowanej w porcie zwłoki dwunastoletniego chłopca, zmarłego na nieokreśloną bliżej chorobę. Równocześnie przywieziono
wyspę szczęścia i zanurzyć się w wilgotny upał władający miastem o tej porze roku. Zmieniałem czwartą już owego dnia koszulę, kiedy małe radio, ustawione na stoliku nocnym, częstowało mnie z głośnika popisami orkiestry kobziarzy stacjonowanego tu pułku szkockiej piechoty. Raptem przerwano nadawanie melodii, zrodzonych na dalekich wrzosowiskach, i spiker swą oksfordzką angielszczyzną powiedział:<br> - Panie i panowie, prosimy o uwagę, za chwilę nadamy ważne oświadczenie...<br> Potem dobiegł mnie spokojny głos doktora Mackenzie, który w urzędzie gubernatora odpowiada za sprawy zdrowia. Powiedział, że do kostnicy w Kaulun dostarczono z dżonki przycumowanej w porcie zwłoki dwunastoletniego chłopca, zmarłego na nieokreśloną bliżej chorobę. Równocześnie przywieziono
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego