jak poprzednio stołeczni policjanci zatrzymali osobę odbierającą haracz. Uchronili też właścicielkę auta przed utratą pieniędzy, przeznaczonych na okup. 10 grudnia jednej z mieszkanek Bielan skradziono fiata cinquecento. Po kilku dniach bandyci w zamian za zwrot samochodu zażądali 3 tys. zł. Pieniądze kobieta miała dostarczyć do Gdańska. Tam też po przekazaniu okupu miała odebrać samochód. Młoda kobieta poprosiła o pomoc policję. - Wiedzieliśmy, że samochód prawdopodobnie dawno już został rozebrany na części, a okup to tylko dodatkowa próba wykorzystania pokrzywdzonej - tłumaczy policjant. - Podobną sprawą zajmowaliśmy się w sierpniu. Kobieta w porozumieniu z policją negocjowała wysokość okupu. Podczas rozmowy z bandytami żądaną przez nich