Nim oczy noc wyprzedzą,<br>Moje źrenice śledzą,<br><br>Czy marzysz już, i o kim,<br>Pod moim czujnym okiem,<br>W tym swoim śnie głębokim;<br><br>Czuwam, przeczuwam wiele,<br>Snem we śnie, ciałem w ciele,<br>W mroku, co w krąg się ściele.<br><br>I tak się właśnie dzieje:<br>Przez chmury, przez zawieje<br>Noc w nocy olbrzymieje<br><br>I prężą się do rana<br>Ramiona i kolana.<br>- Co czynisz, ukochana!<br><br>Zrywam się, depczę barłóg,<br>Chwytam twój sen za gardło,<br>Już nie ma! Już umarło!<br><br>Zmożony trudem łowu,<br>Ufny twojemu słowu,<br>Klęczę przy tobie znowu.<br><br>Łóżko - jak trumna płytka,<br>Noc - czarna aksamitka,<br>Sen - urwał się jak nitka.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>ZEMSTA</><br>Jak zdobywca