Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
tam było, oj życie!...
Żal go szarpnął okrutnie za tym straconym pięknym życiem i umilkł.
- A u nas - odezwał się Kalias - też jest dużo pięknych i wesołych świąt. Ale najweselsze to jest chyba wielkie święto winobrania. Trudno opowiedzieć, jak jest wtedy wesoło! Pamiętam, jak skakałem na jednej nodze po wymazanych oliwą wątorach wypełnionych winem. Skaczą tak wszyscy chłopcy w moim wieku. Kto najdłużej wytrzyma, dostaje wieniec z liści i najpiękniejszą kiść winogron. A ile śmiechu, gdy się spada! A tańce, a śpiewy chóralne, a żarty i dialogi... Mówię wam, że to cudownie wygląda... Zawsze do babki jeździliśmy na te święta. W
tam było, oj życie!...<br>Żal go szarpnął okrutnie za tym straconym pięknym życiem i umilkł.<br>- A u nas - odezwał się Kalias - też jest dużo pięknych i wesołych świąt. Ale najweselsze to jest chyba wielkie święto winobrania. Trudno opowiedzieć, jak jest wtedy wesoło! Pamiętam, jak skakałem na jednej nodze po wymazanych oliwą wątorach wypełnionych winem. Skaczą tak wszyscy chłopcy w moim wieku. Kto najdłużej wytrzyma, dostaje wieniec z liści i najpiękniejszą kiść winogron. A ile śmiechu, gdy się spada! A tańce, a śpiewy chóralne, a żarty i dialogi... Mówię wam, że to cudownie wygląda... Zawsze do babki jeździliśmy na te święta. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego