Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nieudolnie tłumaczył, że on czegoś takiego nie powiedział, że to ta głupia dziennikarka wszystko przekręciła. Dopiero kilka miesięcy później dotarła do mnie oczywista prawda, że jeśli firma chciała wylansować Igora na idola nastolatek, to żadną miarą nie mógł być on z nikim związany. Psułam mu image.
O ile nie masz olśniewających, równych zębów, biustu Pamelki i w dodatku nie jesteś fotogeniczna, to u boku gwiazdy nie masz czego szukać. Nie będziesz ładnie komponować się na zdjęciach, a dla redaktorów brukowych pisemek nie ma nic bardziej żenującego niż zahukana szara myszka w nie najmodniejszej kreacji u boku olśniewającego gwiazdora. Pokiwają nad nią
nieudolnie tłumaczył, że on czegoś takiego nie powiedział, że to ta głupia dziennikarka wszystko przekręciła. Dopiero kilka miesięcy później dotarła do mnie oczywista prawda, że jeśli firma chciała wylansować Igora na idola nastolatek, to żadną miarą nie mógł być on z nikim związany. Psułam mu image.<br>O ile nie masz olśniewających, równych zębów, biustu Pamelki i w dodatku nie jesteś fotogeniczna, to u boku gwiazdy nie masz czego szukać. Nie będziesz ładnie komponować się na zdjęciach, a dla redaktorów brukowych pisemek nie ma nic bardziej żenującego niż zahukana szara myszka w nie najmodniejszej kreacji u boku olśniewającego gwiazdora. Pokiwają nad nią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego