z ran, goi jej rozdarte tętnice, gasi w niej do płomyka tajemną siłę.<br> <page nr=45><br> Podobnie jak sól sypana okruszyna po okruszynie na język noworodka rozwiązuje jego pierwszy płacz za rajem, za rajem.<br> I jeszcze sobie pomyślałam, wydzierając ci to jabłko, że jeśli trafię nim w gwiazdę, a ona się zakołysze i omiecie jak wiązka prosa wodę stawu, płosząc z niej cień kata i cienie kozaków, to wtedy się w niej wykąpiemy.<br> A że trafiłam, to proszę cię, chodź się kąpać, Piotrze.<br> I pociągnęła mnie za rękę.<br> I już biegła przez owies do stawu.<br> Pobiegłem za nią.<br> Chciałem ją dogonić, wyściskać i wycałować