Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
zapytał. - Może jesteś trochę zmęczona?
Najgorsze to, że z głosu jego nic nie można wymiarkować, drwi czy tylko tak dzisiaj nic nie rozumie.
- Uderzyłam się w nogę - powiedziała Henrysia ponuro, ale nie przystanęła. Zawziętość ścisnęła jej serce. Dobrze, jeśli ojciec udaje albo naprawdę nic dzisiaj sam odczuć nie umie, to ona nie zdradzi się z niczym. Zemdleje z głodu, upadnie ze zmęczenia, rozchoruje się i umrze, ale nie powie ani słowa. Dlaczego dotychczas zawsze przeczuwał jej myśli, uprzedzał pragnienia, troskliwą otaczał czujnością, a dziś jest jak gdyby nieobecny, zatopiony w jakichś myślach, obcych i dalekich?
A nawet zaczął opowiadać głosem pogodnym i
zapytał. - Może jesteś trochę zmęczona? <br>Najgorsze to, że z głosu jego nic nie można wymiarkować, drwi czy tylko tak dzisiaj nic nie rozumie. <br>- Uderzyłam się w nogę - powiedziała Henrysia ponuro, ale nie przystanęła. Zawziętość ścisnęła jej serce. Dobrze, jeśli ojciec udaje albo naprawdę nic dzisiaj sam odczuć nie umie, to ona nie zdradzi się z niczym. Zemdleje z głodu, upadnie ze zmęczenia, rozchoruje się i umrze, ale nie powie ani słowa. Dlaczego dotychczas zawsze przeczuwał jej myśli, uprzedzał pragnienia, troskliwą otaczał czujnością, a dziś jest jak gdyby nieobecny, zatopiony w jakichś myślach, obcych i dalekich? <br>A nawet zaczął opowiadać głosem pogodnym i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego