Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
dwadzieścia trzy centymetry. Ósmego dnia, kiedy robotnicy rozbierali misterny mechanizm fontanny, maszyny elektrowni stanęły.
- Ósmego dnia stanęły, twierdzicie?
- Tak, obywatelu towarzyszu obywatelu inspektorze.
- Gdzieście wtedy byli, Dolny?
- Zastępowałem głównego mechanika zmiany nocnej, który zachorował.
- O której godzinie dokładnie maszyny stanęły?
- W raporcie zapisałem godzinę 14.53.
- Jaką zanotowaliście przyczynę?
- Katastrofalny opad poziomu rzeki, inspektorze.
Owego dnia Światosław Wołdakiewicz, kierownik planowania gospodarczego, mianowany został Inspektorem Generalnym Elektrowni Państwowych za zasługi na polu uprzemysławiania kraju. Toteż w pełni świadom wagi swego stanowiska, Wołdakiewicz postanowił wszcząć dochodzenie jeszcze tego samego dnia. Mimo zmęczenia wysiłkiem zapoznawania się z nowym stanowiskiem, wyruszył w żmudną podróż do
dwadzieścia trzy centymetry. Ósmego dnia, kiedy robotnicy rozbierali misterny mechanizm fontanny, maszyny elektrowni stanęły.<br>- Ósmego dnia stanęły, twierdzicie?<br>- Tak, obywatelu towarzyszu obywatelu inspektorze.<br>- Gdzieście wtedy byli, Dolny?<br>- Zastępowałem głównego mechanika zmiany nocnej, który zachorował.<br>- O której godzinie dokładnie maszyny stanęły?<br>- W raporcie zapisałem godzinę 14.53.<br>- Jaką zanotowaliście przyczynę?<br>- Katastrofalny opad poziomu rzeki, inspektorze.<br>Owego dnia Światosław Wołdakiewicz, kierownik planowania gospodarczego, mianowany został Inspektorem Generalnym Elektrowni Państwowych za zasługi na polu uprzemysławiania kraju. Toteż w pełni świadom wagi swego stanowiska, Wołdakiewicz postanowił wszcząć dochodzenie jeszcze tego samego dnia. Mimo zmęczenia wysiłkiem zapoznawania się z nowym stanowiskiem, wyruszył w żmudną podróż do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego