Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
pęcznieje, rośnie. Wąsy wydłużają mu się, wydłużają. Chitynowy pancerz rozdyma się, potem powoli rozchyla i pęka. Ale spod niego wyłaniają się nowe skrzydła. Jeszcze ciemniejsze, jeszcze bardziej błyszczące, jeszcze większe. Oślizgłe i skulone. Kap, kap, kap - ociekają obrzydliwą białawą cieczą, która natychmiast wyparowuje. Czajnik gwiżdże. Wzbija się do lotu, ale opada ciężko na ziemię. Nie ma skrzydeł. Stąd nie ma wyjścia.
Obiecują, a potem odchodzą. A umierania wciąż nie ma - jedynej drogi ocalenia. Tam, na dnie, nie będzie skrzydlatych strażników, nie będzie bólu. Jakubie, dlaczego mówisz, że to jest złe?
Kobiety są tak nieczułe. Czy ty nie masz serca, Siostro? Chcesz
pęcznieje, rośnie. Wąsy wydłużają mu się, wydłużają. Chitynowy pancerz rozdyma się, potem powoli rozchyla i pęka. Ale spod niego wyłaniają się nowe skrzydła. Jeszcze ciemniejsze, jeszcze bardziej błyszczące, jeszcze większe. Oślizgłe i skulone. Kap, kap, kap - ociekają obrzydliwą białawą cieczą, która natychmiast wyparowuje. Czajnik gwiżdże. Wzbija się do lotu, ale opada ciężko na ziemię. Nie ma skrzydeł. Stąd nie ma wyjścia.<br>Obiecują, a potem odchodzą. A umierania wciąż nie ma - jedynej drogi ocalenia. Tam, na dnie, nie będzie skrzydlatych strażników, nie będzie bólu. Jakubie, dlaczego mówisz, że to jest złe?<br>Kobiety są tak nieczułe. Czy ty nie masz serca, Siostro? Chcesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego