Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
nie wiadomo jakim cudem pojawił się nagle odcinek prostej, wyjątkowo długi, chyba ze sto metrów. Prowadził lekko pod górę, a zaczynał się przewężeniem, obudowanym jakąś konstrukcją. "Jeszcze im za szeroko...!" - pomyślałam z obrzydzeniem, rzuciłam okiem w lusterko i nagle zrozumiałam, że właśnie widzę to coś, na co czekałam. Z konstrukcji opadł na szosę szlaban. Nie był to zwykły szlaban, tylko stalowa kratownica wysokości chyba z półtora metra. Dreszcz mi przeleciał po plecach, na myśl, że mogło mi to zlecieć akurat na głowę!
Szlaban niezbicie wskazywał, że rozpoczęła się pogoń i rzeczywiście w kilka minut potem usłyszałam warkot helikoptera. Równocześnie skończył się
nie wiadomo jakim cudem pojawił się nagle odcinek prostej, wyjątkowo długi, chyba ze sto metrów. Prowadził lekko pod górę, a zaczynał się przewężeniem, obudowanym jakąś konstrukcją. "Jeszcze im za szeroko...!" - pomyślałam z obrzydzeniem, rzuciłam okiem w lusterko i nagle zrozumiałam, że właśnie widzę to coś, na co czekałam. Z konstrukcji opadł na szosę szlaban. Nie był to zwykły szlaban, tylko stalowa kratownica wysokości chyba z półtora metra. Dreszcz mi przeleciał po plecach, na myśl, że mogło mi to zlecieć akurat na głowę!<br>Szlaban niezbicie wskazywał, że rozpoczęła się pogoń i rzeczywiście w kilka minut potem usłyszałam warkot helikoptera. Równocześnie skończył się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego