Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
usiłował nawet wyrwać kierownikowi słuchawkę, którą ten trzymał kurczowo i z całej siły przyciskał do ucha.
W chwili, kiedy bogata w efekty rozmowa telefoniczna została zakończona, już cały personel zrywał się z miejsc, poruszony rozpaczliwym krzykiem pani Matyldy.
Kierownik pracowni odłożył słuchawkę i przez chwilę jeszcze siedział nieruchomo, usiłując się opanować. Okazało się to jednak ponad jego siły. Miast wstać spokojnie i tak, jak zamierzał, we wzniosłych słowach powiadomić zespół o niewątpliwie zasłużonym sukcesie, zerwał się z krzesła i porwał w objęcia najpierw panią Matyldę, a potem naczelnego inżyniera. Naczelny inżynier zdążył jeszcze pomyśleć, że chyba go ktoś przeklął, skoro wszyscy
usiłował nawet wyrwać kierownikowi słuchawkę, którą ten trzymał kurczowo i z całej siły przyciskał do ucha.<br>W chwili, kiedy bogata w efekty rozmowa telefoniczna została zakończona, już cały personel zrywał się z miejsc, poruszony rozpaczliwym krzykiem pani Matyldy.<br>Kierownik pracowni odłożył słuchawkę i przez chwilę jeszcze siedział nieruchomo, usiłując się opanować. Okazało się to jednak ponad jego siły. Miast wstać spokojnie i tak, jak zamierzał, we wzniosłych słowach powiadomić zespół o niewątpliwie zasłużonym sukcesie, zerwał się z krzesła i porwał w objęcia najpierw panią Matyldę, a potem naczelnego inżyniera. Naczelny inżynier zdążył jeszcze pomyśleć, że chyba go ktoś przeklął, skoro wszyscy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego