Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
jęknął Stefan. - Ludzie, przecież to jest budzik!!!
Dopiero po długiej chwili, ochłonąwszy z wrażenia, grono spiskowców pojęło ogrom swego szczęścia. Bomba warczała jak szatan! Męczące zagadnienie okazało się proste i nieskomplikowane, ponieważ staroświecki budzik chodził znakomicie, śpiesząc się tylko jedenaście minut na dobę. Drobny ten błąd był jak najbardziej do opanowania. Przeraźliwy dźwięk budził wprawdzie pewne zastrzeżenia, wydawał się bowiem nieco zbyt metaliczny jak na bombę, ale temu zaradzono natychmiast, owijając serce dzwonka taśmą do obramiania rysunków.
- Trzeba być rzeczywiście bandą tępych matołów, żeby nie wpaść od razu na taki prosty pomysł - powiedział z przekonaniem Janusz, nakręcając budzik w celu upewnienia
jęknął Stefan. - Ludzie, przecież to jest budzik!!!<br>Dopiero po długiej chwili, ochłonąwszy z wrażenia, grono spiskowców pojęło ogrom swego szczęścia. Bomba warczała jak szatan! Męczące zagadnienie okazało się proste i nieskomplikowane, ponieważ staroświecki budzik chodził znakomicie, śpiesząc się tylko jedenaście minut na dobę. Drobny ten błąd był jak najbardziej do opanowania. Przeraźliwy dźwięk budził wprawdzie pewne zastrzeżenia, wydawał się bowiem nieco zbyt metaliczny jak na bombę, ale temu zaradzono natychmiast, owijając serce dzwonka taśmą do obramiania rysunków.<br>- Trzeba być rzeczywiście bandą tępych matołów, żeby nie wpaść od razu na taki prosty pomysł - powiedział z przekonaniem Janusz, nakręcając budzik w celu upewnienia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego