Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
z własnego, na szczęście ograniczonego, doświadczenia wiedziała, że to, co psychiatrzy nazywają urojeniem odsłonięcia, może zdarzyć się każdemu - gdy jego cierpienie osiągnie taką miarę, że wydaje się wszechobecne, a więc wszyscy i wszędzie muszą je znać. Milena chyba w taką iluzję zapadła, bo po pytaniu jakby nastąpiło ocknięcie.
- Jacek będzie operowany w Stanach, muszę tam być przed dwudziestym piątym sierpnia.
I nieruchomo, z dłońmi wciśniętymi w kieszenie płaszcza, opowiedziała o diagnozie i profesorze Wrońskim, który wiedząc, że Jacek ma brata w Stanach, radził jechać natychmiast. To on zatelefonował do swojego pacjenta, ministra spraw wewnętrznych, by przyspieszył wydanie paszportu, on uruchomił w
z własnego, na szczęście ograniczonego, doświadczenia wiedziała, że to, co psychiatrzy nazywają urojeniem odsłonięcia, może zdarzyć się każdemu - gdy jego cierpienie osiągnie taką miarę, że wydaje się wszechobecne, a więc wszyscy i wszędzie muszą je znać. Milena chyba w taką iluzję zapadła, bo po pytaniu jakby nastąpiło ocknięcie.<br>- Jacek będzie operowany w Stanach, muszę tam być przed dwudziestym piątym sierpnia.<br>I nieruchomo, z dłońmi wciśniętymi w kieszenie płaszcza, opowiedziała o diagnozie i profesorze Wrońskim, który wiedząc, że Jacek ma brata w Stanach, radził jechać natychmiast. To on zatelefonował do swojego pacjenta, ministra spraw wewnętrznych, by przyspieszył wydanie paszportu, on uruchomił w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego