się głównie wśród domorosłych 'psychoterapeutów'.<br>Psychoterapia jest rodzajem leku. Niekiedy lekiem jedynie skutecznym. Terapeuta z trzeźwym, a zarazem przyjacielskim spojrzeniem ułatwia poukładanie wewnętrznego bałaganu; to taki przyjaciel za pieniądze, specjalista od strachów, stresów i zmiany. Zmiany, ale nie przemiany, nie stworzenia całkiem nowego człowieka. To niemożliwe. W pewnym uproszczeniu psychoterapia opiera się na prawie <gap>, które brzmi: afekt zracjonalizowany traci na nasileniu. Poeta rzekł: 'zrozumieć to znaczy wybaczyć'. Fizjologiczny efekt sprowadza się do przesunięcia sterowania na wyższy poziom, dostępny woli i świadomości. Psychoterapeuta jest takim gadającym zwierciadłem, w którym można siebie zobaczyć inaczej i, co za tym idzie, nieco zmienić, urealnić. Zawsze jest