Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 20.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na szkolenia oficerów. Wydamy je pod czujnym okiem USA.

Dzielenie manny z nieba

Nasza armia wzbogaci się o stu pięćdziesięciu wyszkolonych "po amerykańsku" żołnierzy. Pieniądze na naukę dały Stany Zjednoczone. My musieliśmy tylko zrobić plan ich wykorzystania. MON cieszy się z tej dotacji, ponieważ po wejściu do NATO sami musimy opłacać naukę naszych żołnierzy za granicą.

O amerykańskich pieniądzach zwanych "funduszem Koźmińskiego" (od nazwiska byłego ambasadora RP w Waszyngtonie, który pomógł je zebrać) resort obrony wiedział już jesienią. Wtedy w Waszyngtonie przebywał Tadeusz Diem, dyrektor generalny MON-u. Ułożenie planu zagospodarowania tych pieniędzy zajęło resortowi obrony prawie pół roku. Dlaczego tak
na szkolenia oficerów. Wydamy je pod czujnym okiem USA.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Dzielenie manny z nieba&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Nasza armia wzbogaci się o stu pięćdziesięciu wyszkolonych "po amerykańsku" żołnierzy. Pieniądze na naukę dały Stany Zjednoczone. My musieliśmy tylko zrobić plan ich wykorzystania. MON cieszy się z tej dotacji, ponieważ po wejściu do NATO sami musimy opłacać naukę naszych żołnierzy za granicą.&lt;/&gt;<br><br>O amerykańskich pieniądzach zwanych "funduszem Koźmińskiego" (od nazwiska byłego ambasadora RP w Waszyngtonie, który pomógł je zebrać) resort obrony wiedział już jesienią. Wtedy w Waszyngtonie przebywał Tadeusz Diem, dyrektor generalny MON-u. Ułożenie planu zagospodarowania tych pieniędzy zajęło resortowi obrony prawie pół roku. Dlaczego tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego