nie znam takiego, który by kiedyś wyjeżdżał na wczasy, a gospodarstwo zostawił na pastwę losu. Autor listu pisze, że tylko robotnicy walczyli z bolszewicką dyktaturą, chyba zapomniał, że rolnicy także strajkowali i prowadzili różne akcje razem z "Solidarnością", ale widocznie ten człowiek ma krótką pamięć. Z listu wynika, że wieś opływa w dostatek i wszystko jest na wsi za darmo. Pytam się, dlaczego ten człowiek nie wziął albo nie weźmie tego kredytu preferencyjnego, o którym pisze i nie kupi gospodarstwa rolnego, za które dzisiaj zapłaci bardzo niewiele. Niech spróbuje "gazdować", jeśli to taki intratny interes. Człowiek ten pisze także, że rolnicy