Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
roweru, potem pan Wong wskoczy na siodełko i pochyli się do przodu, by ciężarem ciała ruszyć rower z kolein zamarzniętego błota. Dziś w nocy mróz ma być jeszcze większy, więc siostra pani Wong pozwoliła im złożyć warzywa na noc w jej mieszkaniu. Siostra jest już w Pekinie dwadzieścia lat. Mieszka opodal, w piwnicy bloku.

Wongowie chcą wrócić do rodzinnej wioski w 2008 r. Tego samego lata, gdy Pekin gościć będzie igrzyska olimpijskie. Nastoletni synowie mają wrócić razem z nimi. Dziś jeden pracuje na budowie, drugi jako pomocnik mechanika samochodowego. Oddają rodzicom zarobione pieniądze, a ci wypłacają im miesięczne kieszonkowe.

Za kilka
roweru, potem pan Wong wskoczy na siodełko i pochyli się do przodu, by ciężarem ciała ruszyć rower z kolein zamarzniętego błota. Dziś w nocy mróz ma być jeszcze większy, więc siostra pani Wong pozwoliła im złożyć warzywa na noc w jej mieszkaniu. Siostra jest już w Pekinie dwadzieścia lat. Mieszka opodal, w piwnicy bloku.<br><br>Wongowie chcą wrócić do rodzinnej wioski w 2008 r. Tego samego lata, gdy Pekin gościć będzie igrzyska olimpijskie. Nastoletni synowie mają wrócić razem z nimi. Dziś jeden pracuje na budowie, drugi jako pomocnik mechanika samochodowego. Oddają rodzicom zarobione pieniądze, a ci wypłacają im miesięczne kieszonkowe.<br><br>Za kilka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego