Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
ścieżką zboczem Antałówki nad basenem. Jeżeli działał na zlecenie, to niech zleceniodawcy także mają obciążone sumienie (lecz jeśli nie mają sumienia, daremne nasze zabiegi).
Władysław Turakiewicz



Szanse Byrcyna

W przedolimpijskiej wojnie podjazdowej "2006" między znakomitym znawcą sportów zimowych, szefem Komitetu Kandydatury Adamem Bachledą-Curusiem i stojącymi za nim "olimpiadoentuzjastami", a oponentami dowodzonymi przez czepiającego się tych głupich kilkunastu, czy kilkudziesięciu hektarów lasu Wojciecha Gąsienicę-Byrcyna, szanse tego drugiego - w moim przekonaniu na jego własne życzenie - są wątpliwe.
Panie dyrektorze Byrcyn!
Czy nie widzi Pan, że próbuje się z Pana zrobić człowieka nawiedzonego, bez wyczucia rzeczywistości?
Niech Pan okaże się mężczyzną. Niech
ścieżką zboczem Antałówki nad basenem. Jeżeli działał na zlecenie, to niech zleceniodawcy także mają obciążone sumienie (lecz jeśli nie mają sumienia, daremne nasze zabiegi).<br>&lt;au&gt;Władysław Turakiewicz&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Szanse Byrcyna&lt;/tit&gt;<br><br>W przedolimpijskiej wojnie podjazdowej "2006" między znakomitym znawcą sportów zimowych, szefem Komitetu Kandydatury Adamem Bachledą-Curusiem i stojącymi za nim &lt;orig&gt;"olimpiadoentuzjastami"&lt;/&gt;, a oponentami dowodzonymi przez czepiającego się tych głupich kilkunastu, czy kilkudziesięciu hektarów lasu Wojciecha Gąsienicę-Byrcyna, szanse tego drugiego - w moim przekonaniu na jego własne życzenie - są wątpliwe.<br>Panie dyrektorze Byrcyn!<br>Czy nie widzi Pan, że próbuje się z Pana zrobić człowieka nawiedzonego, bez wyczucia rzeczywistości?<br>Niech Pan okaże się mężczyzną. Niech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego