szynką, gdyby to nie było za daleko. Dobre babcie, którym już więcej nic z możliwości życia nie zostało, mają w oczach błaganie, żeby dla młodzieży, pierwsze stawiającej kroki, audytorium okazało się łaskawe. Zdenerwowani bracia debiutujących dziewcząt rozglądają się, czy aby wszyscy wokół gotowi są do oklasków, bo jeśli nie, to opornym dostanie się pięścią w nos! A że, zaiste, mam w co dostać, więc podczas spektakli i przedstawień dyplomowych biję brawo jak szalony.<br><br> Siedząc zaś w amfiteatrze warszawskiego Wielkiego podczas niedawnego przedstawienia dyplomantów Akademii Muzycznej i czekając aż się ono zacznie, rozmyślałem o tym, jak bardzo dawna jest tradycja takich spektakli