Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.29 (24)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
paradoksalną dwoistość pozycji Leszka Millera. Z jednej strony jego władza jest jak stare spodnie. Cerowana w jednym miejscu - pęka w innym z racji zmęczenia rządowego materiału. Z drugiej strony w obozie postkomunistów nie znalazła się wciąż równie silna osobowość, która rzuciłaby mu wyzwanie. Wzięcie przez Millera pod rządowe skrzydła najwyrazistszego opozycjonisty Oleksego to tylko potwierdzenie przywództwa premiera w swoim obozie. Jednocześnie Miller nie jest zdolny do żadnego nowego otwarcia.
Ile zresztą już ich było? Nowy etap w dziejach rządu i Sojuszu miały znaczyć ministerialne roszady sprzed roku, sejmowe wotum nieufności, weryfikacja kadr w SLD - teraz ma być nim benefis Oleksego w
paradoksalną dwoistość pozycji Leszka Millera. Z jednej strony jego władza jest jak stare spodnie. Cerowana w jednym miejscu - pęka w innym z racji zmęczenia rządowego materiału. Z drugiej strony w obozie postkomunistów nie znalazła się wciąż równie silna osobowość, która rzuciłaby mu wyzwanie. Wzięcie przez Millera pod rządowe skrzydła najwyrazistszego opozycjonisty Oleksego to tylko potwierdzenie przywództwa premiera w swoim obozie. Jednocześnie Miller nie jest zdolny do żadnego nowego otwarcia.<br>Ile zresztą już ich było? Nowy etap w dziejach rządu i Sojuszu miały znaczyć ministerialne roszady sprzed roku, sejmowe wotum nieufności, weryfikacja kadr w SLD - teraz ma być nim benefis Oleksego w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego