Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
Milvę za ramię i wciągnął ją pod wóz. Nie było żartów z kimś, kto szarżował uzbrojony w kopię o długości czternastu stóp, dającą efektywny zasięg dziesięciu stóp przed głowę konia.
- Wyłazić! - Rumaki rycerzy ryły podkowami ziemię wokół wozu. - Rzucić broń i wyłazić!
- Będziemy wisieć - mruknęła Milva. Mogła mieć rację.
- Ha, opryszki! - zaryczał brzękliwie jeden z rycerzy, noszący na tarczy czarną byczą głowę na srebrnym polu. - Ha, łajdacy! Na honor, będziecie wisieć!
- Na honor! - zapiał młodzieńczym głosem drugi, z tarczą jednolicie błękitną. - Na miejscu ich rozsiekajmy!
- Hola, hola! Stać!
Z mgły wyłonił się na Bucefale Rycerz Szachownicy. Udało mu się wreszcie podnieść
Milvę za ramię i wciągnął ją pod wóz. Nie było żartów z kimś, kto szarżował uzbrojony w kopię o długości czternastu stóp, dającą efektywny zasięg dziesięciu stóp przed głowę konia.<br> - Wyłazić! - Rumaki rycerzy ryły podkowami ziemię wokół wozu. - Rzucić broń i wyłazić!<br>- Będziemy wisieć - mruknęła Milva. Mogła mieć rację.<br> - Ha, opryszki! - zaryczał brzękliwie jeden z rycerzy, noszący na tarczy czarną byczą głowę na srebrnym polu. - Ha, łajdacy! Na honor, będziecie wisieć! <br>- Na honor! - zapiał młodzieńczym głosem drugi, z tarczą jednolicie błękitną. - Na miejscu ich rozsiekajmy!<br>- Hola, hola! Stać! <br> Z mgły wyłonił się na Bucefale Rycerz Szachownicy. Udało mu się wreszcie podnieść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego