Ingres, Guillaume Apollinaire, Tadeusz Gajcy, Wielemir Chlebnikow, Epikur - moi mistrzowie. Oczywiście, że nigdy im nie dorównam. Ale chwilowo mam nad nimi tę niebywałą przewagę - ja żyję! Co więcej statystyka daje mi prawo do dalszych kilkunastu wiosen (gdybym był kobietą, byłoby ich więcej). Nie to, żebym tak wierzył uczonym wykresom, ale optymizm czerpać można - tak mi powiedział znajomy - nawet ze stokrotki. Nie zrozumiałem wprawdzie dokładnie, co miał na myśli, formuła mi się jednak spodobała i przyjąłem ją za swoją. Tym bardziej że stokrotek w ogrodzie zatrzęsienie.<br><br><tit>Co robiłem przez te pięćdziesiąt lat?</><br><br>- Książki, artykuły, filmy, wykłady... - Trzeba było zarabiać na kawałek chleba