Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
i maszyny z pozamykanych fabryk, cegły, drzwi i okna ze zburzonych domów, mąkę, cukier i lekarstwa przysyłane jako dary z zagranicy, a nawet złom. Na kabulskim lotnisku ktoś odkręcił i ukradł koła z ocalałych, unieruchomionych na pasach startowych samolotów, które nie mogły wzbić się w niebo, gdyż wcześniej ktoś inny opustoszył stojące w magazynach zbiorniki z paliwem.
W końcu cały Afganistan został przerobiony na pole bitewne, a jego mieszkańcy na wojowników, bo tylko oni mogli tam jeszcze żyć.
W Kabulu były dzielnice martwe, umierające i te, które miały szanse na przeżycie. O ich życiu lub śmierci decydował przypadek, a także zdolności
i maszyny z pozamykanych fabryk, cegły, drzwi i okna ze zburzonych domów, mąkę, cukier i lekarstwa przysyłane jako dary z zagranicy, a nawet złom. Na kabulskim lotnisku ktoś odkręcił i ukradł koła z ocalałych, unieruchomionych na pasach startowych samolotów, które nie mogły wzbić się w niebo, gdyż wcześniej ktoś inny opustoszył stojące w magazynach zbiorniki z paliwem.<br>W końcu cały Afganistan został przerobiony na pole bitewne, a jego mieszkańcy na wojowników, bo tylko oni mogli tam jeszcze żyć.<br>W Kabulu były dzielnice martwe, umierające i te, które miały szanse na przeżycie. O ich życiu lub śmierci decydował przypadek, a także zdolności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego