Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Włoch, dokąd prowadziły ślady.

Do połowy lat 90. Grecja była być może najbardziej tradycyjnym społeczeństwem Europy Zachodniej. Mieszkańcy tej samej wsi czy miasteczka trzymali się razem, migracja była niewielka (za to emigracja znaczna), wszyscy wszystkich znali, rodziny wielopokoleniowe trwały. Dzieciństwo w takiej rodzinie było przedłużone, dopiero kiedy ojciec załatwił posadę, opuszczało się dom rodzinny. System kształcił pracowników umysłowych, Grek szukał pracy za oceanem, a do czarnej roboty byli imigranci: Albańczycy, Kurdowie, Pakistańczycy, także Polacy. Samych Albańczyków pracuje w Grecji 600 tys. A tymczasem bezrobocie wśród absolwentów uczelni sięga 20 proc.

W życiorysach polityków uderza, jak wiele lat spędzili za granicą. Bogatsi studiowali
Włoch, dokąd prowadziły ślady.<br><br>Do połowy lat 90. Grecja była być może najbardziej tradycyjnym społeczeństwem Europy Zachodniej. Mieszkańcy tej samej wsi czy miasteczka trzymali się razem, migracja była niewielka (za to emigracja znaczna), wszyscy wszystkich znali, rodziny wielopokoleniowe trwały. Dzieciństwo w takiej rodzinie było przedłużone, dopiero kiedy ojciec załatwił posadę, opuszczało się dom rodzinny. System kształcił pracowników umysłowych, Grek szukał pracy za oceanem, a do czarnej roboty byli imigranci: Albańczycy, Kurdowie, Pakistańczycy, także Polacy. Samych Albańczyków pracuje w Grecji 600 tys. A tymczasem bezrobocie wśród absolwentów uczelni sięga 20 proc.<br><br>W życiorysach polityków uderza, jak wiele lat spędzili za granicą. Bogatsi studiowali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego