Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
wrzasnął Kayleigh. - Co się stało?
W jaskini panował mrok, choć na zewnątrz świeciło słońce - Szczury odsypiały noc spędzoną na kulbakach w ucieczce przed pościgiem. Giselher włożył łuczywo do żaru, rozpalił je, uniósł, podszedł do miejsca, gdzie spały Ciri i Mistle, jak zwykle z dala od reszty bandy. Ciri siedziała z opuszczoną głową, Mistle obejmowała ją.
Giselher wyżej uniósł pochodnię. Pozostali też się zbliżyli. Mistle nakryła futrem nagie ramiona Ciri.
- Posłuchaj, Mistle - powiedział poważnie herszt Szczurów. - Nigdy nie wtrącałem się do tego, co wy dwie robicie na jednym posłaniu. Nigdy nie powiedziałem przykrego ani kpiącego słowa. Zawsze staram się patrzeć w innym
wrzasnął Kayleigh. - Co się stało?<br> W jaskini panował mrok, choć na zewnątrz świeciło słońce - Szczury odsypiały noc spędzoną na kulbakach w ucieczce przed pościgiem. Giselher włożył łuczywo do żaru, rozpalił je, uniósł, podszedł do miejsca, gdzie spały Ciri i Mistle, jak zwykle z dala od reszty bandy. Ciri siedziała z opuszczoną głową, Mistle obejmowała ją. <br>Giselher wyżej uniósł pochodnię. Pozostali też się zbliżyli. Mistle nakryła futrem nagie ramiona Ciri.<br> - Posłuchaj, Mistle - powiedział poważnie herszt Szczurów. - Nigdy nie wtrącałem się do tego, co wy dwie robicie na jednym posłaniu. Nigdy nie powiedziałem przykrego ani kpiącego słowa. Zawsze staram się patrzeć w innym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego