Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 771
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1960
należy przyczyny, żeśmy tak wszyscy zgodnie, jak jeden mąż stanęli ramię przy ramieniu? Oto głos sygnału, który nas tu zawezwał, odbił się echem w sercach naszych, bo nam przypadł w udziale miły obowiązek, uczczenia naszego naczelnika, i złożenia mu życzeń w dniu jego święta.
Gdyby mi teraz przyszło z obowiązku oratorskiego wyliczyć wszystkie twe zasługi, nie rychło dałbym sobie z tem radę a niejedno też może z winy mej nieudolności pominął. Powiem więc to tylko, co nas dla ciebie zjednało.
Zapałem swoim niekłamanym, porywałeś nas za sobą, byłeś nam bodźcem, przykładem, wzorem najlepszym, bo widząc jak ty idziesz naprzód, śmiało, bez
należy przyczyny, żeśmy tak wszyscy zgodnie, jak jeden mąż stanęli ramię przy ramieniu? Oto głos sygnału, który nas tu zawezwał, odbił się echem w sercach naszych, bo nam przypadł w udziale miły obowiązek, uczczenia naszego naczelnika, i złożenia mu życzeń w dniu jego święta.<br>Gdyby mi teraz przyszło z obowiązku oratorskiego wyliczyć wszystkie twe zasługi, nie rychło dałbym sobie z &lt;orig&gt;tem&lt;/&gt; radę a niejedno też może z winy mej nieudolności pominął. Powiem więc to tylko, co nas dla ciebie zjednało.<br>Zapałem swoim niekłamanym, porywałeś nas za sobą, byłeś nam bodźcem, przykładem, wzorem najlepszym, bo widząc jak ty idziesz naprzód, śmiało, bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego