Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
wpatrywał się w Gralewa i Chena, którzy poza granicą pola siłowego grzebali się u stóp czarniawego "plastra miodu". Pas, na którym wisiał ręczny miotacz świetlny, ugniatał mu kark. Odsunął go, jak się dało, do tyłu, nie spuszczając z oka dwóch ludzi. Plazmowy palnik w ręku Chena świecił jak drobny, lecz oślepiający brylant. Z wnętrza pojazdu doszedł go dźwięk rytmicznie powtarzającego się sygnału wywoławczego, ale ani na chwilę nie odwrócił głowy. Słyszał, jak kierowca odpowiada bazie.
- Panie nawigatorze! Rozkaz dowódcy! Mamy natychmiast wracać! - krzyknął podniecony Jarg, wystawiając głowę przez właz wieżyczki.
- Wracać? Dlaczego?
- Nie wiem. Powtarzają wciąż sygnał natychmiastowego powrotu i cztery
wpatrywał się w Gralewa i Chena, którzy poza granicą pola siłowego grzebali się u stóp czarniawego "plastra miodu". Pas, na którym wisiał ręczny miotacz świetlny, ugniatał mu kark. Odsunął go, jak się dało, do tyłu, nie spuszczając z oka dwóch ludzi. Plazmowy palnik w ręku Chena świecił jak drobny, lecz oślepiający brylant. Z wnętrza pojazdu doszedł go dźwięk rytmicznie powtarzającego się sygnału wywoławczego, ale ani na chwilę nie odwrócił głowy. Słyszał, jak kierowca odpowiada bazie.<br>- Panie nawigatorze! Rozkaz dowódcy! Mamy natychmiast wracać! - krzyknął podniecony Jarg, wystawiając głowę przez właz wieżyczki.<br>- Wracać? Dlaczego?<br> &lt;page nr=72&gt; - Nie wiem. Powtarzają wciąż sygnał natychmiastowego powrotu i cztery
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego