Typ tekstu: Książka
Autor: Konwicki Tadeusz
Tytuł: Dziura w niebie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1959
Pani Linsrumowa wybiegła spiesznie ze sklepu, powtarzając szeptem:
- Ty bezwstydny, bezwstydny, ile wstydu najadłam się przez ciebie! Za nią wyszedł na powietrze smutny pan Skierś, któremu dzień dzisiejszy dziwnie się nie układał. Rozejrzał się dokoła, jakby szukając życzliwej pomocy i zrozumienia u bliźnich, za czym westchnął ciężko kilkakroć i ruszył osowiałym krokiem ulicą Młynową. Żołnierze armii Dolnych Młynów, spostrzegłszy charakterystyczną postać znanego rzemieślnika, jęli się trącać łokciami, a któryś krzyknął nawet za nim:
- Skierś, pokaż pierś! Trzeźwy i przygnębiony, szewc puścił płazem niesmaczną zaczepkę. Szedł środkiem drogi, zastanawiając się intensywnie nad sposobami ugaszenia całodziennego pragnienia. Pani Linsrumowa zatrzymała się tymczasem przed
Pani Linsrumowa wybiegła spiesznie ze sklepu, powtarzając szeptem:<br>- Ty bezwstydny, bezwstydny, ile wstydu najadłam się przez ciebie! Za nią wyszedł na powietrze smutny pan Skierś, któremu dzień dzisiejszy dziwnie się nie układał. Rozejrzał się dokoła, jakby szukając życzliwej pomocy i zrozumienia u bliźnich, za czym westchnął ciężko kilkakroć i ruszył osowiałym krokiem ulicą Młynową. Żołnierze armii Dolnych Młynów, spostrzegłszy charakterystyczną postać znanego rzemieślnika, jęli się trącać łokciami, a któryś krzyknął nawet za nim:<br>- Skierś, pokaż pierś! Trzeźwy i przygnębiony, szewc puścił płazem niesmaczną zaczepkę. Szedł środkiem drogi, zastanawiając się intensywnie nad sposobami ugaszenia całodziennego pragnienia. Pani Linsrumowa zatrzymała się tymczasem przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego