się wczoraj przed lokalami wyborczymi od szóstej rano (na zdjęciu: głosowanie w &lt;name type="place"&gt;Miami&lt;/&gt;)&lt;/&gt;<br><br>(c) REUTERS/MARC SEROTA<br><br>Rzęsisty deszcz nie ostudził zapału wyborców w drugim co do wielkości mieście stanu &lt;name type="place"&gt;Nowy Jork&lt;/&gt;. Od szóstej rano w szkołach zamienionych w siedziby komisji wyborczych ustawiały się kolejki. - Była to trudna decyzja, ale ostatecznie oddaliśmy głosy na kandydata demokratów - powiedział w imieniu żony i dwóch dorosłych synów &lt;name type="person"&gt;Michael Johnson&lt;/&gt; z &lt;name type="place"&gt;Tonawandy&lt;/&gt; pod &lt;name type="place"&gt;Buffalo&lt;/&gt; po opuszczeniu &lt;name type="org"&gt;Thomas A. Edison Elementary School&lt;/&gt;.<br>- Zaczął się dla nas wszystkich historyczny dzień - stwierdził w porannej wypowiedzi dla lokalnych mediów &lt;name type="person"&gt;Leonard R. Lenihan&lt;/&gt;, przewodniczący &lt;name type="org"&gt;Partii Demokratycznej&lt;/&gt; w hrabstwie &lt;name type="place"&gt;Erie&lt;/&gt;. - Oczekujemy