Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
urzędowałem w latach 1946-1950, najpierw w konsulacie w Nowym Jorku, następnie w ambasadzie. Nie znaczy to jednak, że oddzielony od prawdziwej Ameryki, tej poddanej koniecznościom codziennej walki o dolara, oddawałem się złudzeniom łagodzącym jej przeciwieństwa. Ten ustrój mi się nie podobał, ale nie podobał mi się również komunizm. Dlaczego ostatecznie mają się nam podobać społeczeństwa budowane na strachu: strachu przed nędzą albo strachu przed policją polityczną? Wolno mnie posądzać w jednym i drugim wypadku o litość i współczucie dla wygnanego z raju i dręczonego, tak czy inaczej, Adama.
Jednak wyjechałem z Ameryki, czyli raz jeszcze skończyło się moje urzędowanie i
urzędowałem w latach 1946-1950, najpierw w konsulacie w Nowym Jorku, następnie w ambasadzie. Nie znaczy to jednak, że oddzielony od prawdziwej Ameryki, tej poddanej koniecznościom codziennej walki o dolara, oddawałem się złudzeniom łagodzącym jej przeciwieństwa. Ten ustrój mi się nie podobał, ale nie podobał mi się również komunizm. Dlaczego ostatecznie mają się nam podobać społeczeństwa budowane na strachu: strachu przed nędzą albo strachu przed policją polityczną? Wolno mnie posądzać w jednym i drugim wypadku o litość i współczucie dla wygnanego z raju i dręczonego, tak czy inaczej, Adama.<br> Jednak wyjechałem z Ameryki, czyli raz jeszcze skończyło się moje urzędowanie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego