Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
i zmarszczył brwi.
szczeciniaste, srodze wyszczotkowane; snadź jednak był już powiadomiony zawczasu co do osoby tego tak wyjątkowo niepokaźnego rekruta, bo machnął ręką niedbale i tylko:
- A co, umiesz pisać? - spytał chrapliwym głosem; wraz nie czekając odpowiedzi poszedł dalej.
W ten sposób żołnierska przyszłość Kazimierza przesądzona została z woli najwyższej - ostatecznie i nieodwołalnie.
Wyznaczony został do pułku piechoty liniowej. Jeszcze przez dwa dni wąchał smrody w gromadzie rekruckiej, w kazamatach na placu Saskim, po czym odstawiony został wraz z kilku innymi do Końskich, miasteczka, w którym ten pułk stał garnizonem.
W ślad za nim poszło takie pismo poufne do dowódcy pułku
i zmarszczył brwi.<br>szczeciniaste, srodze wyszczotkowane; snadź jednak był już powiadomiony zawczasu co do osoby tego tak wyjątkowo niepokaźnego rekruta, bo machnął ręką niedbale i tylko:<br>- A co, umiesz pisać? - spytał chrapliwym głosem; wraz nie czekając odpowiedzi poszedł dalej.<br>W ten sposób żołnierska przyszłość Kazimierza przesądzona została z woli najwyższej - ostatecznie i nieodwołalnie.<br>Wyznaczony został do pułku piechoty liniowej. Jeszcze przez dwa dni wąchał smrody w gromadzie rekruckiej, w kazamatach na placu Saskim, po czym odstawiony został wraz z kilku innymi do Końskich, miasteczka, w którym ten pułk stał garnizonem.<br>&lt;page nr=191&gt; W ślad za nim poszło takie pismo poufne do dowódcy pułku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego